Zdałeś prawko? Nauka dopiero się zaczyna!

Kilkadziesiąt godzin jazdy, parę nie przespanych nocy, kilka podejść, ale w końcu się udało – egzamin na prawo jazdy zakończony wynikiem pozytywnym! Ale nie oszukujmy się: nie ważne, czy zdałeś za pierwszym, czy za piątym razem – prawdziwa szkoła jazdy dopiero przed nami. Zakładając, że ktoś podszedł do nauki jazdy jako nowicjusz, bo przecież są tacy, którzy latami jeżdżą bez prawa jazdy, a podejście do egzaminu traktują, jako przymus i formalność. Tych pominiemy.

Odebraliśmy prawko i co dalej? Jak jeździć? Przede wszystkim: bardzo uważnie. To nie kurs, gdzie niektóre trasy czy manewry mieliśmy wyuczone już niemal na pamięć.  Zostawiajmy sobie więcej czasu na reakcję. Warto na początek „obczaić” trasy, którymi będziemy poruszać się na co dzień: co pracy, na zakupy, do rodziny, do szkoły…

Na pierwsze jazdy możemy zabrać za kółko ze sobą jakiegoś doświadczonego znajomego, który udzieli nam niezbędnych wskazówek podczas jazdy, poprawi błędy, doda otuchy. Warto dobrać osobę, której ufamy, stanowczą, ale spokojną, potrafiącą umiejętnie przekazać swoją wiedzę. Krzykacze i nerwusy odpadają, bo jazda z nimi może skutecznie wybić nam z głowy przyjemność z jazdy.

Z czasem jednak warto wybierać się w trasę samemu. Zwykle przecież trasy będziemy pokonywać w pojedynkę. I usamodzielnienie jest bardzo istotne.

Na drodze bardzo istotną zasadą jest ograniczone zaufanie. Do wszystkich. Na początek nawet do siebie (upewnijmy się, patrzmy w lusterka, nie szarżujmy). Nie ufajmy do końca naszym współpasażerom (nie pytajmy czy wolne), ani innym kierowcom (wrzucił kierunkowskaz, ale czy na pewno skręca? nie wrzucił kierunku, ale zmienia pas! jak mógł!).

Ważne wyrobienie sobie nawyku dokładnego przygotowania do jazdy. Sprawdźmy dokładnie czy zapięte są pasy bezpieczeństwa, czy silnik jest włączony i działa poprawnie, czy włączyliśmy świata, czy opuściliśmy ręczny, czy nikt nie idzie przed maską, albo nie nadjeżdża, czy prawidłowo wrzuciliśmy bieg (1, a nie wsteczny?). Czy mamy ze sobą dokumenty (prawo jazdy, ubezpieczenie samochodu, dowód rejestracyjny)? Bez tego ani rusz!