Niezbędny ekwipunek kierowcy

Zgodnie z polskim prawem do obowiązkowego wyposażenia każdego samochodu należy gaśnica oraz trójkąt ostrzegawczy. Nie warto jednak poprzestawać na podstawowym ekwipunku. Zwłaszcza podczas wakacji minimalizm nie jest wskazany. Jeździmy dalej niż zwykle, pokonujemy dłuższe i nieznane nam trasy. Więc dbając o święty spokój i bezpieczny urlop warto przed wyprawą doposażyć nasze auto.

Najważniejsze oczywiście są kwestie bezpieczeństwa. Poza trójkątem i gaśnicą warto mieć ze sobą także kamizelkę odblaskową, żeby podczas wypadku bądź kolizji być widocznym także dla innych uczestników ruchu drogowego. W niektórych przypadkach niezbędna może być też linka holownicza. Niekiedy obejść się możemy bez holowania jeśli weźmiemy ze sobą kable rozruchowe, żeby pożyczyć od kogoś nieco prądu, ewentualnie samemu wykazać się drogową empatią. Ważną kwestią podczas podróży jest solidnie wyposażona apteczka. Powinny się w niej znajdować wszelkiego rodzaju bandaże, plastry, lepce, gaziki,  nożyczki, woda utleniona, tabletki przeciwbólowe i tym podobne specyfiki.

Na wypadek stłuczki warto mieć też ze sobą wzór to oświadczenia w razie wypadku. Redagowanie tego na kolanie, w stresie i pośpiechu nie jest najlepszym rozwiązaniem. Gotowy wzór ułatwi nam zadanie i oszczędzi sporo nerwów.

Gdy jedziemy w nieznane warto wyposażyć się w nawigację GPS. Czasami wystarczy nam ta, która jest zainstalowana w naszym smartfonie. W tym przypadku nie zapominajmy o ładowarce samochodowej, którą możemy podpiąć do wejścia na zapalniczkę.

Bardzo ważną sprawą jest zabranie ze sobą w podróż kompletu żarówek. Trzeba być przygotowanym na to, że świecidełka lubią się spalić w najmniej oczekiwanym momencie. Jeśli będziemy na to przygotowani to dokonamy szybkiej wymiany na parkingu czy postoju, unikając nerwowych poszukiwań na stacji benzynowej. A trzeba pamiętać o tym, że w niektórych krajach posiadanie kompletu żarówek jest obowiązkiem i za ich brak grozi mandat.