Jak się zachowuje zimówka latem?

Są posiadacze samochodów, którzy nie zamierzają wymieniać opon z zimowych na letnie. Niektórym się nie chce, inni chcą przyoszczędzić. Są tacy, którzy twierdzą, że nie ma różnicy w jeździe, jeszcze inni liczą, że ciepła temperatura i słońce nie zaszkodzą zimówce. Jak to wygląda w rzeczywistości?

Niestety, opona zimowa w lecie ma gorsze właściwości. Zwłaszcza w upały. Guma jest miękka przez co auto wręcz płynie na ostrzejszych zakrętach. Źle to wygląda także podczas deszczu. Bieżnik zimowej wersji opony nie radzi sobie zbytnio z odprowadzaniem wody deszczowej i auto łatwiej może stracić sterowność. Oprócz tego mankamentem jazdy na zimówkach w lecie jest wydłużona droga hamowania. Stabilność jazdy jest mniejsza, na koleinach wypełnionych wodą może bardzo łatwo dojść do powstania tzw. poduszki wodnej pomiędzy nawierzchnią drogi, a opon. Niestety, wówczas sterowność auta spada do zera, nic nie daje kręcenie kierownicą, czy wciskanie pedała hamulcowego.

Mimo tych ewidentnych wad nadal wielu kierowców nie daje się przekonać na wymianę opon. Jakie mają argumenty? Choćby taki, że jazda w lecie na oponach zimowych jest znacznie bezpieczniejsza niż jeżdżenia na gumach letnich zimą… Brak zimowej opony w zimie może całkowicie uniemożliwić jazdę, np wyjazd pod górkę.

Wielu kierowców, uważa też, że opanowali jazdę do perfekcji i poradzą sobie z utrudnieniami wynikającymi z braku wymiany opon. Nie należy jednak zapominać o niezbędnej zasadzie ograniczonego zaufania.  Niestety mamy w Polsce coraz większe zagęszczenia aut rzadko możemy sobie pozwolić na jazdę po pustej szosie. Zwykle jedziemy zderzak w zderzak. Pozostawienie luki pomiędzy samochodami raczej nie wchodzi w grę, znając skłonności Polaków do wpychania się gdzie się da. A przy deszczowej pogodzie każdy centymetr drogi hamowania się liczy… i tych centymetrów wynikających z różnić pomiędzy zachowaniem opony letniej i zimowej może nam po prostu zabraknąć.