Odszkodowanie za drogowe dziury?
Wraz z nadejściem wiosny wielu kierowców oddycha z ulgą. Kończy się uciążliwe odśnieżanie i skrobanie, łatwiej odpalić samochód, rzadziej drżymy, że wpadniemy w poślizg lub śniegową zaspę. Koniec zimy ma jeden wielki minus na naszych drogach. Znikająca pokrywa śnieżna obnaża skutki uboczne pory zimowej. Wszechobecne dziury na drodze. A na nich nie jeden kierowca się, dosłownie, przejechał.
Stan polskich dróg stopniowo, powoli, ale idzie na przód. Pojawia się coraz więcej otwartych odcinków autostrad, tu i ówdzie buduje się drogi krajowe. Jest jednak nadal wiele miejsc gdzie postęp budowlany jeszcze nie dotarł. Nie na wszystkie miejskie drogi przyszła jeszcze pora, do niektórych miejscowości dojazd jest skomplikowany i możliwy tylko drogami mocno wyeksploatowanymi. I na wielu z nich jest dziura na dziurze.
Gdy nie znamy drogi i nie wiemy na co sobie możemy pozwolić niejednokrotnie dochodzi do uszkodzeń samochodu. Nawet jeżeli nie jedziemy zbyt szybko możemy uszkodzić felgę lub oponę, a gorszych przypadkach po prostu urwać koło lub zdewastować zawieszenie. Każdy komu to się przytrafiło wie, z jakimi kosztami się to wiąże. Jeżeli jednak na awarię wpłynął stan jezdni to nie koniecznie koszt na prawy będzie musiał ponosić kierowca. Można wówczas starać się o odszkodowanie od instytucji zarządzającej drogą. Jak to zrobić, żeby można było liczyć na odszkodowanie?
1. Musimy przede wszystkim zebrać dokumentację szkody. Trzeba dokładnie sfotografować uszkodzenie oraz miejsce zdarzenia.
2. Konieczne będzie zgłoszenie szkody na policji, która wówczas sporządzi notatkę.
3. Następnie należy ustalić kto zarządza dziurawą drogą. Jeśli droga jest gminna zarządza nią Urząd Gminy lub Urząd Miasta. Powiatowy Zarząd Dróg lub Starostwo zarządzają drogą powiatową. Na trasach wojewódzkich musimy odnaleźć odpowiedni zarząd zajmujący się takimi zdarzeniami.
4. Mimo, że chcielibyśmy naszemu samochodowi przywrócić stan początkowy nie wolno w żadnym wypadku naprawiać szkody na własną rękę, bo możemy wówczas nie otrzymać zadośćuczynienia. Potrzebna jest cierpliwość.
Najlepiej by było oczywiście omijać dziury szerokim łukiem. Nie zawsze się to jednak udaje. Dlatego warto mieć świadomość, że nie za każdą szkodę musimy się sami obwiniać. I przede wszystkim: nie zawsze to my musimy za nią słono zapłacić…