Uciążliwy remont Ronda Czyżyńskiego

Korki w Nowej Hucie – rzecz dotychczas niespotykana. Szerokie, głównie dwupasmowe ulice i mnóstwo możliwości dostania się z punktu A do punktu B – to charakteryzowało dotychczas przejazd samochodowy po Nowej Hucie. Zminiło się to wraz z rozpoczęciem remontu strategicznego Ronda Czyżyńskiego i Aleji Jana Pawła II.

Gdzie stoimy?

Przede wszystkim najtrudniej dostać się z Placu Centralnego do Ronda Kocmyrzowskiego, bo kolejki samochodów ustawiają się już od księgarni Skarbnica, luźnie robi się dopiero po minięciu Tomexu. Rozwiązaniem nie jest przejazd Aleją Jana Pawła II, gdyż mamy tam do czynienia z ruchem wachadłowym. A ci, którzy chcą jechać w stronę Ronda Mogilskiego i tak muszą z Czyżyn skręcić w Kocmyrzowską. Jeśli ktoś chce ze Starej Huty dostać się do Mistrzejowic może próbować jechać ulicą Obrońców Krzyża choć i tutaj się przejazd zatyka – aż po Rondo Hipokratesa. Nieciekawie jest na Alei gen. Andersa, od osiedla Na Lotnisku aż po Wiślicką. Dla udających się w stronę M1 polecić możemy przejazd osiedlem Dywizjonu 303, za garażami.

Korków na szczęście nie ma na Alei Solidarności i na zdecydowanej większości Bulwarowej. Dopiero na skrzyżowaniu z Ptaszyckiego musimy poczekać kilka zmian świateł. Podobnie jest na ulicy Kocmyrzowskiej, gdy jedziemy w stronę Wzgórz Krzesławickich.

Kłopoty kierowcy napotykają także na Aleji Pokoju. Do akcji niekiedy wkracza policja, która wyłącza światła przy Rondzie Dywizjonu 308. Niestety, wielu kierowców jeździ tamtędy intuicyjnie i ignorują znaki drogowe. Należy się więc mieć na baczności, bo doszło już tam do wielu stłuczek i kolizji.

Jak informuje Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu prace remontowe potrwać mają do sierpnia – musimy więc uzbroić się w cierpliwość i liczyć na łagodną aurę, która nie utrudni przeprowadzania prac. I czekać na powrót Nowej Huty wolnej od korków.