O czym należy pamiętać przed majowym wyjazdem

Kto na co dzień porusza się po zatłoczonych i dziurawych krakowskich drogach tylko czeka, żeby jak najszybciej wyrwać się poza miasto. Zbliża się ku temu doskonała okazja, czyli majowy długi weekend. Są jednak niuanse, o których trzeba pamiętać, żeby majowa wyprawa na opustoszałe, wiejskie dróżki nie zmieniła się w koszmar.
Przed wyjazdem trzeba przede wszystkim sprawdzić stan opon. Często na przełomie kwietnia i maja mamy do czynienia z pierwszymi upałami, a to już naprawdę ostatni dzwonek na zmianę opon z zimowych na letnie. Zaleca się, żeby zrobić to już gdy średnia dobowa temperatura przekracza 7 stopni na plusie. A „zimówki” w lecie się i zużywają, i auto spala więcej paliwa, i wydłuża się droga hamowania. Jeśli już o hamowaniu mowa – kolejną niezbędną rzeczą do sprawdzenia jest układ hamulcowy. Po zimowym kontakcie z solą nasze klocki i tarcze nadają się do sprawdzenia. Po zimie często hamulce są nadwyrężone i mogą zawieźć w najmniej odpowiednim momencie.
Na wyprawę majową często wyruszamy wieczorem, lub w nocy. Oprócz tego pogoda bywa kapryśna i możemy mieć do czynienia z deszczem, burzami lub porannymi mgłami. Zatem bez sprawnych świateł ani rusz. Nie ryzykujmy braku odpowiedniej widoczności, czy nie zauważenia wybiegającej na leśną drogą sarny, albo, co gorsza wracającej zygzakiem z majowego grilla młodzieży. Sprawdźmy przed wyprawą, czy wszystkie lampy i żarówki działają odpowiednio.
Mimo nawet największej ostrożności, sprawdzenia stanu samochodu i spokojnej jazdy nigdy nie możemy wykluczyć ryzyka stłuczki na drodze. Na majowe weekendy często wyruszają niedoświadczeni kierowcy, dla których może to być najdalsza wyprawa w tym roku. Poza obowiązkową polisą OC warto pomyśleć także o ubezpieczeniu w ramach Autocasco. Można korzystać także z programu Assistance oraz ubezpieczenia od Niebezpiecznych Wypadków.
Aby nie doskwierały nam w czasie podróży majowe upały warto zadbać o dobry stan klimatyzacji. Warto pomyśleć o oczyszczeniu jej z grzybów i pleśni, co obniży komfort podróży i jakość działania „klimy”. Schludności i dbania wymaga zresztą nie tylko klimatyzacja, ale i cały samochód. Auto trzeba myć regularnie, bo wtedy uchronimy je przed przyspieszoną korozją.
Majowe wyjazdy i spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi sprzyjają popijaniu alkoholu. Nie ma w tym nic haniebnego, o ile nie czynią tego kierowcy. Kilka głębszych lub parę piw do grilla może niekorzystnie wpłynąć na naszą zdolność prowadzenia auta na drugi dzień. Nawet jeśli alkomat nie wykazuje kilku promili to nasze samopoczucie po wypiciu jest dużo gorsze. Warto więc zawczasu dogadać się, kto w rodzinie czy grupie znajomych jest kierowcą, zamiast później, w najlepszym wypadku, nerwowo spoglądać na mijane, gęściej niż zwykle rozstawione, policyjne patrole!
Szerokiej drogi i spokojnego wypoczynku!
(TP)