Motoryzacyjne prezenty pod choinkę (2)

Poprzednim odcinkiem wprowadziliśmy Was w świąteczny klimat i w nastrój obdarowywania się prezentami. Sprawdziliśmy, co można kupić komuś bliskiemu, nawet dysponując niewielkim, kilkuzłotowym, budżetem. Skrobaczka do szyb, zapach samochodowy czy zmiotka to niewątpliwie gadżety, które przydadzą się obdarowanemu. Dziś doradzimy, co można kupić, gdy mamy do dyspozycji większą sumę na świąteczny prezent.
Zastanówmy się, co sami chcielibyśmy dostać? Na pewno coś przydatnego. Co nam się przyda zimą? Coś, co pomoże nam uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek o poranku. W tym niewątpliwie pomogą kable rozruchowe. Nie ma co ukrywać – zima to ciężki czas dla akumulatora. Nawet jeśli zostawimy auto na parkingu na kilka mroźnych nocy, możemy o poranku zastać rozładowaną baterię. Jeśli będziemy dysponować dobrej jakości kablami i dodamy do tego życzliwego sąsiada, to problem zażegnamy w kilka minut.
W co jeszcze możemy wzbogacić wyposażenie samochodu bliskiej nam osoby? Gaśnicę i trójkąt powinien, zgodnie z przepisami, posiadać każdy. Natomiast pewnie nie każdy ma w swoim ekwipunku solidną apteczkę medyczną. Bandaże, nożyczki, odkażacze, plastry, tabletki przeciwbólowe to coś, co może się przydać w trakcie podróży w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego bliska nam osoba na pewno ucieszy się z takiego podarku.
Gustowny prezent nie musi być zbyt obszerny. Czasami może zmieścić się w… portfelu. Na przykład w formie bonu. Każdy kierowca korzysta przecież z usług mechaników motoryzacyjnych, albo myjni samochodowych. Warto dopytać w warsztacie, czy możemy nabyć taki właśnie bon na usługę, który będziemy mogli już za kilka dni położyć pod choinką