Klimatyzacja przydatna jesienią

Jesień w pełni, liście spadają z drzew, jest coraz zimniej i niebawem zapewne pierwszy w tym roku śnieg. Mimo, że o upałach już nie pozostał ślad to nadal ważnym elementem każdego samochodu jest klimatyzacja. Dla wielu kierowców jest to układ, który kojarzy się tylko z latem. Oczywiście, jazda z włączoną klimą podczas upałów jest bardzo przyjemna i komfortowa, jednak układ ten na zimę nie powinien iść w odstawkę. Niektórzy argumentują to tym, że używanie klimatyzacji podnosi spalanie. To fakt, jednak nie włączanie klimatyzacji aż do cieplejszych dni (czyli w naszych warunkach… co najmniej pół roku) może być dużo bardziej kosztowne. I niebezpieczne.
Układ klimatyzacji także jesienią i zimą jest naszym sprzymierzeńcem. Jak wiadomo podstawowym problemem podczas jazdy w tych porach roku jest widoczność. Znacznie pogarszają ją zaparowane szyby. Jak się pozbyć pary z szyby? Ręczniki papierowe? Ściereczki? Doraźne i mało skuteczne sposoby. Przy zaparowanych szybach z odsieczą przychodzi klimatyzacja, która szybko i sprawnie sprawi, że nasze „ona na świat” będą przejrzyste.
Nie używanie klimy przez kilka miesięcy może też doprowadzić do jej awarii. Jednym z kluczowych jej elementów jest sprężarka. Jeśli nie korzystamy z niej przez dłuższy czas, to może zaatakować ją korozja. Nie używanie klimatyzacji może sprawić też, że olej i czynnik chłodzący w układzie może się rozwarstwić, wtedy klima nie będzie spełniać swojej roli. Teoretyczna oszczędność paru litrów paliwa może skutkować koniecznością kosztownego remontu.
Dlatego używajmy klimatyzacji o tej porze roku. Nawet jeśli nie pojawi się problem parujących szyb (wątpliwe) to włączmy co parę dni klimatyzację profilaktycznie na kilkanaście minut.