Kiedy warto wykupić autocasco?

W poprzednich odcinkach omówiliśmy obowiązkowe ubezpieczenie samochodu. Bez ważnej polisy ani rusz: jazda po polskich drogach bez aktualnego OC jest nie tylko niebezpieczna, ale może sporo kosztować, nawet kilka tysięcy złotych. Dlatego na ubezpieczeniu OC nie warto oszczędzać, choć nadal ten proceder stosuje aż około 100 tysięcy polskich kierowców. Kary jednak rosną z roku na rok, co na szczęście odstrasza kolejnych amatorów tego marnego sposobu na oszczędzanie.

Na obowiązkowym ubezpieczeniu oferta wielu towarzystw ubezpieczeniowych i agencji się nie kończy. Bardzo popularnym ubezpieczeniem wśród kierowców jest autocasco. Choć nie jest to polisa obowiązkowa, to są sytuacje i okoliczności, w których warto w nie zainwestować. Mimo, że za jego brak nie zostaniemy ukarani, to jednak czasami wykupienie polisy może nam się bardzo opłacać.

Kiedy warto „szarpnąć” się na autocasco? Np. gdy nasz samochód jest nowy. Albo o relatywnie dużej wartości (choć to pojęcie względne, bo dla jednej osoby cenny samochód może być za kilkadziesiąt tysięcy złotych, dla kogo innego za parę milionów). O autocasco możemy pomyśleć także wtedy, gdy dużo korzystamy z naszego samochodu, robimy setki kilometrów dziennie po mieście, albo w trasie, oraz parkujemy w niestrzeżonych miejscach.

Są też pewne uwarunkowania, które sprawiają, że nie możemy wykupić ubezpieczenia autocasco. Kiedy? Np. gdy nasze auto jest wiekowe. Niektóre ubezpieczalnie nie chcą ubezpieczyć pojazdów, z których metryki wynika, że mają ponad 15 lat. Więc jeśli chcemy taki pojazd ubezpieczyć musimy zrobić solidne rozeznanie na rynku. Problem może też sprawić znalezienie ubezpieczenia dla samochodu, który sprowadzimy z wysp brytyjskich. A konkretnie przed przełożeniem kierownicy – niestety ubezpieczyciele generalnie nie chcą sprzedać ubezpieczenia autocasco dla aut z kierownicą po prawej stronie.