Jak prawidłowo korzystać z klimatyzacji?

Od kilku lat przyzwyczailiśmy się, że wiosny praktycznie w naszym klimacie nie ma. Zima ciągnie się maksymalnie długo, mocno zahaczając o kwiecień. Potem, zwykle z zaskoczenia, atakuje lato: w ciągu kilku dni ujemne temperatury zamieniają się w dwudziestostopniowe. Letnia aura jest zaskoczeniem dla przyrody, ludzi, także dla kierowców i samochodów. Nagle z codziennego użytku znikają skrobaczki do szyb i odmrażacze. Bardziej od tego przydają się okulary słoneczne. I klimatyzacja, bez której w dzisiejszych czasach trudno sobie wyobrazić jazdę samochodem, zarówno w mieście, jak i w dalszych trasach.

Niedawno wspominaliśmy o konieczności regularnego serwisu klimatyzacji. Przynajmniej raz w roku powinniśmy w sprawdzonym warsztacie uzupełnić czynnik chłodzący, czy przeprowadzić zabieg ozonowania. Stara prawda mówi jednak „lepiej zapobiegać, niż leczyć”. Jeśli będziemy w prawidłowy sposób korzystać z klimatyzacji, będzie nam służyć dłużej, będzie skuteczniejsza i bezpieczniejsza dla naszego zdrowia.

O czym trzeba pamiętać używając klimatyzacji? Umiar – to znana zasada w każdej dziedzinie. Przede wszystkim nie używajmy klimy zbyt intensywnie. Gdy wsiądziemy do nagrzanego samochodu nie ustawiajmy od razu jak najniższej temperatury i dmuchania na full. Rozsądniejszym rozwiązaniem będzie przewietrzenie samochodu: po prostu otwórzmy szyby i przejedźmy kilka kilometrów, tak, żeby wnętrze samochodu naturalnie się ochłodziło. Włączenie klimatyzacji od początku jazdy jest nie tylko bardzo dla niej obciążające, ale też niebezpieczne dla zdrowia: przy nagrzanym od słońca samochodzie, na początku działania klimatyzacji wydzielają się trujące substancje.

Załóżmy, że wyjechaliśmy w trasę, wnętrze pojazdu przez otwarte szyby ochłodziło się, jak należy. Możemy w końcu włączyć klimatyzację. Ale też nie możemy wtedy przesadzić! Jeśli na zewnątrz w słońcu temperatura osiąga nawet 40 stopni, to nie możemy atakować siebie i swoich współpasażerów temperaturą np 18 stopni Celsjusza. Szok termiczny gotowy, o przeziębieniu nie wspominając. A przecież klimatyzacja powinna nam służyć, a nie utrudniać życie!