Czym grozi wyciek płynu chłodniczego?

Mimo, że współcześni konstruktorzy starają się zminimalizować rolę płynów w samochodzie, to jednak nadal wszelkiego rodzaju ciecze pełnią ważną funkcję w pojazdach. Niektóre z nich mają za zadanie smarowanie, inne pracę mechanizmów, jedne chłodzą, inne zwilżają. Niestety, gdy ich zabraknie, to pojawiają się problemy. Czasem wyparują, nieraz wyciekają, pewne jest, że sprawdzać, dolewać i wymieniać je trzeba regularnie.
Jednym z powszechniejszych problemów jest ubytek płynu chłodniczego. Jest on jednocześnie bardzo niebezpieczny. Wielu kierowców niestety nie kontroluje na bieżąco tego płynu, a o jego niedoborze dowiaduje się dopiero po nagłym podniesieniu się temperatury silnika, nawet do maksimum. Niekiedy sygnałem o braku płynu jest często włączający się wentylator chłodnicy. Na szczęście wiele samochodów posiada kontrolki informujące nas o niedoborze płynu chłodniczego.
Co może być przyczyną ubytku płynu? Zwykle jest to rozszczelnienie chłodnicy. Dzieje się tak, gdy są gorszej jakości, co powoduje mniejszą odporność na pęknięcia, uszkodzenia i korozję. Czasami w silniku dochodzi do uszkodzenia uszczelki pod głowicą, wtedy grozi to wyciekiem wraz z rozerwaniem pękniętego przewodu lub rozerwanego zbiorniczka. W wiekowych autach przeciekać też może pompa wody. Auta jeżdżące na gaz zagrożone są wyciekami w okolicach reduktora LPG.
Jeśli wyciek płynu chłodniczego nie jest zbyt rozległa, oraz płyn jest przez nas na bieżąco uzupełniany to wydłuża nam to czas na naprawę. Pamiętajmy jednak, że sytuacja może być dynamiczna i wyciek może się powiększać. Nie ma co ryzykować niedoborów płynu chłodniczego. Grozi to przegrzaniem się silnika oraz uszkodzeniem uszczelki pod głowicą. Pamiętajmy też, że wycieki w okresie zimowym i jesiennym są mniej groźne niż teraz. Dlatego jeśli zbyt często obywa nam płynu chłodniczego to udajmy się na kontrolę do mechanika samochodowego.