Co grozi za brak OC?

W poprzednim odcinku opowiedzieliśmy o tym, jak kalkulowane są ceny OC. Niestety, to nie są tanie rzeczy. W zależności od rodzaju pojazdu, jego metryki, pojemności, miejsca zarejestrowania czy wieku kierowcy – ceny wahają się od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Żeby zaoszczędzić w tym temacie zachęcamy do skorzystania z usług agenta ubezpieczeniowego: dzięki niemu za jednym zamachem będziemy w stanie porównać ceny kilku, czy nawet kilkunastu ubezpieczycieli i wybrać optymalną ofertę. Niestety, wielu kierowców idzie jeszcze dalej, żeby wydać jak najmniej na ubezpieczenie. Po prostu nie wykupują polisy wcale, albo starają się to maksymalnie opóźnić. Czy na pewno warto oszczędzać w tym temacie? Niekoniecznie. W przypadku OC bardzo często sprawdza się zasada „chytry dwa razy traci”.

Państwo jest czujne na taki proceder. Z roku na rok rosną kary za brak ważnej polisy ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Także od 1 stycznia kara jest dotkliwsza, wzrosła nawet o 200 zł. Grzywna za brak OC jest obliczana na podstawie płacy minimalnej, a ta na przełomie roku wzrosła z 2000 do 2100 zł.

Maksymalna kara dla właściciela auta osobowego wynosi podwojoną stawkę płacy minimalnej. Dla ciężarówek kara jest potrojeniem tej pensji. Jeśli ubezpieczenia nie posiada właściciel motoru lub skutera to zapłaci maksymalnie jedną trzecią płacy minimalnej.

Na wpływ grzywny za brak OC wpływa czas, przez który kierowca jeździ bez ważnej polisy. Kierowca jeżdżący bez aktualnego OC do trzech dni zapłaci 20%  maksymalnej kary dla danego typu pojazdu. Za jazdę bez polisy od 4 do 14 dni kara wynosi 50%. Pełna stawkę kary zapłaci kierowca, który jeździ samochodem bez ważnej polisy OC powyżej dwóch tygodni.

Jak na to reagują Polacy? Na szczęście, prawidłowo. Z roku na rok liczba samochodów bez ważnego ubezpieczenia OC maleje. W zeszłym roku wynosiła wg statystyk Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego takich aut w Polsce jest ok. 100 tys.